0
andiron 18 czerwca 2013 00:36
Okazja opisana w temacie:
air-new-zeland-dookola-swiata-za-4165zl-pound-845,11,24003

Z krotkimi podrozami jest jak z espresso.. czuje sie caly smak :)

Dzien I - London, UK
A wiec po kolei, dzien pierwszy London, z racji tego ze mieszkam w UK dostanie sie tam to koszt ok. £5 megabusem plus jakies £1.6 metrem na Heathrow, Londynu nie bede opisywal bo chyba kazdy byl :) Wylot ok. 11 rano.

Czesc I - San Francisco, USA
Przylot ok. 16, przejscie przez celnika to kwestia 20 sekund co milo mnie zaskoczylo (w Kanadzie rok temu spedzilem ponad 5 minut opowiadajac o calym swojej przeszlosci i przyszlosci :) Dwa pytania, czy bylem kiedys w USA (nie) i po co przyjezdzam (wycieczka). Pierwsza pieczatka do paszportu i w droge. Z lotniska odebrala nas moja znajoma, wzielismy metro/pociag do centrum - chyba 9$ za bilet w jedna strone ok 30 minut jazdy, w centrum ulokowanie sie hotelach i.. na impreze :) Po 12 godzinach snu w samolocie Virgin Atlantic czulo sie jakby wlasnie sie co wstalo wiec nie bylo zle. Piwa ku zaskoczeniu w barach dosc tanie 2-3$ plus konieczny napiwek 1$ za piwo, ale przynajmniej barman traktuje Cie jak najlepszego kumpla i sluzy wszechobecna pomoca we wszytskim odpowiadajac na kazde pytanie. Kluby zamykaja o 2 rano.. haha pewnie sa inne otwarte po tym ale u nas cala ulice zamkneli wiec dzien pierwszy szybko sie skonczyl. Mysmy sie glownie bawili na Polk and Pine ulicach. Piekna sloneczna pogoda idealna na zwiedzanie zatoki, portu, wyspy Alcatraz, poteznej aglomeracji pelnej w wiezowce, jedzenie Bageli na snaiadanie popijajac Americano. Smieszne jest to ze wszystkie dolary sa tego samego rozmiaru i koloru wiec ciezko sie polapac co i jak a takze nazewnictwo monet dime, nickel itd. Jak dojechac na most? Sporo autobusow tam jezdzi - koszt $2 za bilet w jedna strone - chyba to standardowe w Ameryce Polnocnej ze placi sie wewnatrz autobusow wkladajac $2 przy kierowcy do maszyny.. nie ma wymowek o braku drobnych :P Potezny most z pieknym widokiem na miasto, na delfiny skaczace pod nim i pelna rzesze kitesurferow! Jak dostac sie na Alcatraz ? Jedna firma dowozi lodkami srednio co 30 minut koszt to cos kolo $20-$30 ale na prawde fajna przygoda zwlaszcza jak sie widzialo film, a takze "darmowa" przjazdzka lodka po zatoce i kolejne cudne widoki. Godne polecenia jest Baker Beach, piekne wybrzeze, piaszczysta plaza, las, zabudowania i widok na most.. oj jo joj :).
1. Baker Beach
2. San Francisco tramwaj
3. Alcatraz

Czesc 2 - Polnocna Wyspa, Nowa Zelandia
Po imprezowych kilku dniach w USA i dlugim dlugim locie - wyruszylismy we wtorek okolo 18 i ladowalismy w czwartek okolo 6 rano :) Przelot przez linie zmiany daty sprawil ze stracilismy srode w tym roku :) Mimo iz w NZ nadchodzi zima to i tak cieplo, okolo 20 stopni i slonecznie :) Przyjazd do centrum Aucklandu autobusem za chyba $30 powrotny (jak sie bierze powrotny to zyskuje sie kilka dolarow, wazny przez 30 dni), dwa pierwsze dni z racji weekendu to rowniez nocne zwiedzanie miast plus za dnia chodzenie od wulkany do wulkanu i zwiedzanie kiwi culture! Pierwsze dwie ciekawe rzeczy to plastikowe pieniadze, niezniszczalne i nie przemakalne - na prawde super pomysl a takze.. dzwiek gdy wlaczaja sie zielone swiatla przejscia dla pieszych :) Wyszukajcie sobie na youtubie, mnie na sama mysl o nich dalej smieszy :P Z jedzenia to chyba koniecznie nowo zelandzka owca i losowe ryby, najczesciej sam nie wiedzialem co biore a bralem takie ktorych jeszcze nie jadlem - Blue Nose jest calkiem calkiem! Z hosteli bardzo polecam Base w centrum, potezny - sama mlodziez, idealna lokacja, cenowo prawie najtanszy z jakies 25$ (miejmy na uwadze ze nie trzeba korzystac z komunikacji miejskiej wiec sie sporo zyskuje) i przystanek na lotnisko jest tuz obok. Polecam plaze Mission Bay okolo 1h pieszo ale bardzo fajna. Widoki z wulkanow rowniez bezcenne tak i jak z Auckland Tower, najlepiej jest wiechac tak na 30 minut przed zmierzchem obejrzec miasto za dnia, poczekac 30 minut i obejrzec miasto noca! Nowa Zelandia zrobila na mnie super wrazenie, prawie sami mlodzi ludzie z calego swiata - wszyscy czuja wakacyjna atmosfere na okraglo! Na pewno tam wroce za rok :) Acha lotnisko i odprawa.. przy moim paszporcie biometrycznym odbylo sie latwiej niz wjazd do UK, paszport celnikowi on w ciemno wbija pieczatka na 90 dni i mielj zabawy. Nastepnie wypozyczylismy camper vana z firmy Mighty (najtansza) i cenowo bez ubezpieczenia mozna dostac malego mitsubishi z dwuosobowym lozkiem z tylu za $20 za dzien.. taniej niz hostel :) No tu dochodzi za to obowiazkowy depozyt 10000zl.. wiec lepiej jest wziasc z ubezpieczeniem za $40 za dzien :) wtedy depozyt to tylko 1000zl chyba. Pali okolo 15 na 100, benzyna to ok. 4.8zl za litr, autostrady sa dosc dobre chyba ze wjedziecie na Forgotten Highway.. :) Wraz z camperem dostaje sie 1 darmowy bilet do Waitomo jaskin ze swiecacymi robakami - magiczne miejsce, szkoda ze zdjec nie mozna robic ale na prawde super. Pierwszy dzien jazda ok. 350 km na poludnie w kierunku New Plymouth, zachodnie wybrzeze - miejcie na uwadze ze proste drogi na mapie nie sa proste w realu i bywaja strasznie krete zwlaszcza jadac przez gory czy las.. wiec ja bym srednio liczyl obierajac trase ze sie pokonuje ok 50km na 1h. Zaskakujace jest to jak bardzo zmienia sie krajobraz.. w przeciagu kilku godzin przejezdza sie przez potezna aglomeracje, potezne gorzyste laki jak w szkocji, gory, paprociowe dzungle, lasy, miejsca pelne goracych dymiacych zrodel, stada owiec, piaszczystce badz skaliste wybrzeza, gory ze sniegiem badz bez.. no szok :) Nocleg pierwszy centralnie przy plazy z widokiem na ocean. Dzien drugi podroz na druga strone wyspy, tu przejazd przez magiczna Forgotten Highway - srednia jazdy ziemniana droga to okolo 20-30 km na 1h.. przez jakies 5h :) Zwiedzanie dzungli, przejazd przez pieknie pachnaca Rorotorue.. dojazd do Papamoa Beach i znow nocleg na plazy :) Potem powrot na lotnisko, oddanie samochodu to znowu formalnosc - mielismy lekki odprysk na przedniej szybie to nawet nikt nie sprawdzil - pewnie daltego ze dostalismy starego grata wiec nikt sie nie przejmowal haha. Wylot do Chin!
1. Papamoa Beach
2. Forgotten Highway
3. Auckland Volcano
4. Mission Bay

Czesc 3, Shanghai, Chiny
Bylismy mniej niz 72h wiec bez wizy. Co prawda na lotnisku malo jakichs logicznych znakow, nie wiadomo czy isc za transferem czy exitem ale podazajac za tlumem dochodzimy do celnika ktory nawet nic nie mowiac a usmiechajac sie do nas wbija nam pieczatke na 72h i wychodzimy na Magleva.. 6 minut jazdy ze szczytowo predkoscia 431km/h robi wrazenie mimo iz podrozujemy czescia chinskiej propagandy posrod samych turystow w prawie pustym pociagu.. koszt okolo 20zl - jadac alternatywnie metrem byloby 3.5zl. Chiny hmm.. dziwne polaczenie biednych szarych komunistcyznych blokow z poteznymi wyeksponowanymi "zlotem" wiezowcami w dzielnicach bankwoych. Ogolnie ludzie mili, wiele rzeczy tu zastanawia i zaskakuje chociazby takie jak to ze Facebook nie dziala, nie da sie prawie nigdzie pocztowek dostac, mysmy nie potrafili znalezc jakiegos normalnego pubu.. albo miejsce gdzie wszyscy z garniakach i piwo za 50zl.. badz jakis pusty karaoke shop - pub gdzie pani z usmiechem zacheca do wejscia obiecujac to i tamto. W chinach mozna palic prawie wszedzie.. bedac w McDonaldzie az sie dziwnie czulem jak pan przy stoliku obok mnie palil :) Jedzenie rowniez super poczynawszy od losowych przysmakow z ulicy jak gotowanych jajek, rakow, wegorzy po roznego rodzaju typowe chineese takeawaye. Przy krotkim czasie pobytu fajnie jest sie wybrac na hop and stop wycieczke autobusem turystycznym, mozna zobaczyc wszytsko w ciagu 24h.. co prawda nie ma tak wiele ciekawych rzeczy w Shanghaiu wiec dobrze jest po prostu pojsc sie zgubic - gdyz wiele drobnych rzeczy potrafi zaimponowac tak jak pewna uliczka ktora spotkalismy gdzie bylo 6 sklepow kolo siebie sprzedajacych roznegoraodzaju kola :D Najlepiej nie rozmawiac z ulciznymi sprzedawdcami gdyz beda chodzic za Toba i ponad 1j czekajac nawet az wyjdziesz ze sklepu..
1. Widok z Shanghai Fianancial Center
2. Maglev
3. Flaczki

Jak macie pytania to wrzucajcie, skracalem jak tylko sie dalo by nie przynudzac. Ogolnie daloby sie ksiazke napisac :)
Na prawde polecam, nie ma sie czego obawiac - wszystkie kraje na prawde bezpiecznie, ludzie sympatyczni, obywa sie wszytsko bez proboemow, loty nie mecza a wypoczywaja :) Jak mozecie to celujcie w Beijing gdyz mozna jeszcze mur chinski zobaczyc. Ot dzieki za dobrniecie do konca!Nie wiem i nie chce wiedziec :)

Wiec ogolnie to bylo tak:
a) loty 4165zl
b) transfery na i z lotnisk 140zl
c) auckland wieza widokowa 100zl
d) shanghai financial center 60zl
e) alcatraz 100zl
f) campervan (360zl+360zl benzyna) na 2 osoby czyli 360zl na glowe
g) waitomo jaksinie (druga osoba placila chyba 50zl) czyli 25zl
h) maglev 25zl
i) shanghai city tour 20zl

noclegi:
a) usa - free (na koszt znajomej)
b) zelandia 2x 70zl = 140zl (2 noce w hostelu + 3 w camperze)
c) chiny 2x 40zl = 80zl (pewnie da sie znalezc duzo taniej ale z pubem w srodku to byl jedyny :) )
d) 4 noce w samolocie w cenie :D

czyli ogolnie mowiac jakby mialo sie obyc bez wiekszych szalenstw to szczerze mowiac 6000zl wystarczylo by.. z jedzeniem to ogolnie zalezy co lubisz, jak sobie sam gotujesz i nie jesz lobsterow codziennie to ogolnie jak w polskim lokalnym sklepie (plus minus), alkohol najdorzszy w chinach (chyba ze pijasz w sklepie to 0.66 piwa za 2zl mozna dostac), w zelandi to chyba okolo 20zl za kufel, w stanach (6-12)+3 (napiwek)..

a i najbardziej polecam te waitomo jaskinie, wg mnie jedno z najbardziej magicznych miejsc w jakim bylem! fotka co prawda przeswietlowna przekoloryzowana ale prawdziwe wrazenie jest takie jakby widziec niebo noca i kazda z gwiazd swieci ze 3 mocniej na niebiesko..
Image

Dodaj Komentarz

Komentarze (14)

dziewon 18 czerwca 2013 09:08 Odpowiedz
Możesz podać całkowity koszt? ile łącznie wydałeś?
novikja 22 czerwca 2013 09:50 Odpowiedz
No całkiem smacznie wygląda to "espresso" :) Ale mam pytanie , czy do USA musiałeś załatwiać wizę wczesniej?
m3lm4k 22 czerwca 2013 10:02 Odpowiedz
Przeciez nie dostaniesz jej na lotnisku :)
wa793 9 lipca 2013 10:06 Odpowiedz
andiron napisał:Okazja opisana w temacie:http://fly4free.pl/forum/air-new-zeland ... 5,11,24003Z krotkimi podrozami jest jak z espresso.. czuje sie caly smak :)I ja tak uważam :) Fajny pomysł i fajna trasa!
blackall 9 lipca 2013 10:55 Odpowiedz
novikja napisał:No całkiem smacznie wygląda to "espresso" :) Ale mam pytanie , czy do USA musiałeś załatwiać wizę wczesniej?m3lm4k napisał:Przeciez nie dostaniesz jej na lotnisku :)Kolega mieszka w UK wiec moze miec paszport UK. Szczerze mowiac chcialem rowniez spytac czy wize miał polska czy leciał na paszport UK.
maxima 9 lipca 2013 10:57 Odpowiedz
a co za problem ubiegać się o wizę w UK na polski paszport?
aluap 9 lipca 2013 14:42 Odpowiedz
Pamietasz jaka opcje wybrales w jaskini Waitomo? Chcialabym ja odwiedzic we wrzesniu. Ceny internetowe mieszcza sie w przedziale 40-50 usd/osobe. Kupowales bilet na miejscu?
andiron 22 września 2013 17:13 Odpowiedz
Hej, ja aplikowalem o wize na Polski paszport w Londynie jakos w lutym tego roku (wiecej info: viewtopic.php?f=128&t=10480&start=110 )No my w jaskini Waitomo nie mielismy zbytnio decyzji na bilet, przy wynajeciu campera dostalismy jeden bilet gratis - a drugi sie dokupilo, opcje ktora wybralismy to byl ok. 20 minutowa przechadzka po jaskini plus 10 minutowy splyw lodka - wersja podstawowa, bez zwiedzania pozostalych jaskin. Szczerze mowiac polecam jednak kupic te bilety na miejscu - te jaskinie sa ulokowane "na koncu swiata" i probuja przyciagnac ludzi ze wszad rozwieszjaac rozne promocje - np. w naszym hostelu bylo pelno ulotek z 20% znizkami itp. itd.
basienka 14 stycznia 2014 18:43 Odpowiedz
Super wycieczka, naprawdę podziwiam. I tym bardziej jestem w szoku, że udało Ci się zorganizować wszystko za tak małe pieniądze. Ja nie jestem dobrym organizatorem, więc pewnie wszystko wyniosłoby mnie ze 3 razy tyle:)
yoitsdomka 14 stycznia 2014 21:54 Odpowiedz
Chłopie, jakie przynudzać, jakbyś napisał trzy razy tyle, to i tak pewnie każdy chętnie by przeczytał! Od siebie powiem, że zazdroszczę strasznie, widoków na takiego tripa jeszcze długo mieć nie będę ;) Szybko bo szybko, ale jaka kondensacja wrażeń - szczególnie Waitomo mnie właśnie przekonuje, mam słabość do takich widoczków nad głową. Jeśli wstawiłeś gdzieś więcej zdjęć, które nadają się do oglądania przez obcych, to się nie krępuj, dawaj linka :P
washington 1 lutego 2014 12:39 Odpowiedz
Ale fotka waitomo Twojego autorstwa? Bo gdzieś czytałem (chyba na innej z forumowych relacji) że zabronione fotografowanie jest - a tego typu zdjęć nie da się robić z przyczajki;) tylko musiałeś ze statywem się rozłożyć?A opis skromny, można by z takiej podróży więcej napisać :)
gixera 1 lutego 2014 16:47 Odpowiedz
Fotka raczej nie jest wlasnorecznie zrobiona, bo tam po prostu tak nie jest :P Duzo mniej swiatelek, co nie zmienia faktu, ze miejsce jest rzeczywiscie magiczne ;)
manah333 1 lutego 2014 18:32 Odpowiedz
Super relacja, jak masz jakies zdjecia to moglbys wstawic :)
andiron 4 marca 2014 21:42 Odpowiedz
gixera napisał:Fotka raczej nie jest wlasnorecznie zrobiona, bo tam po prostu tak nie jest :P Duzo mniej swiatelek, co nie zmienia faktu, ze miejsce jest rzeczywiscie magiczne ;)Prawda, nie wolno robic zdjec bo ponoc swiatlo zabija te robaki. Jak spytalem sie czy moge nakrecic film bez flesza to mi tez zabronili bo ponoc jak sie zezwoli jednej osobie na uzycie kamery to na 100 osob komus sie flesz sam wlaczy.. Prawda prawda to takie czyste nie jest, ogolnie w jaskini jest ciemno a calosc wyglada jak niebo w nocy tylko ze gwiazdy sa wieksze i wszytskie niebieskawe :)